Browser not supported

You are using an old browser that we do not support anymore. Please consider using a modern web browser such as Microsoft Edge, Google Chrome or Firefox for the best website experience.


Angola

Pierwszy projekt w Afryce wiąże się dla architekta przede wszystkim z analizą klimatu: ilości opadów, wilgotności, temperatury, bliskości oceanu lub wpływu pustyni. Ale to też obserwacje socjologiczne pod względem możliwości skorzystania z lokalnej siły roboczej, tamtejszych materiałów, transportu, logistyki budowy i logistyki projektu, lokalnych przepisów budowlanych przeciwpożarowych. Projektując Oceanario de Namibe, musieliśmy wziąć pod uwagę maksymalny opad na poziomie 16 mm (w marcu) i ok. 2–8 mm w pozostałych miesiącach. Budowa zbiorników wody deszczowej nie miała tam sensu. Natomiast ochrona przed piaskiem nawiewanym od strony pustyni Namib była realnym problemem do rozwiązania za pomocą dostępnych technologii. Bliskość oceanu pozwoliła na doprowadzenie słonej wody do basenów oceanarium, ale lita granitowa skała znacznie utrudniła odprowadzenie ścieków do kanalizacji miejskiej.

W Oceanario de Namibe przy współpracy z biologami i technologami odtworzyliśmy pod dachem ujście rzeki z zaroślami mangrowymi, wybrzeże piaszczyste i skaliste z symulacją fali przyboju i charakterystycznym dla tego biomu składem fauny. Dla nas, architektów, ważne też było wykorzystanie do budowy miejscowych, naturalnych materiałów – cegły Adobe i drobnych prefabrykatów betonowych, produkowanych na miejscu przez rzemieślników, zaś dla naukowców prowadzenie badań naukowych nad składem fauny wodnej Angoli w oparciu o współpracę z lokalnymi placówkami naukowymi.

W Afryce wodę deszczową wykorzystuje się w niewielkim stopniu. Jedną z przyczyn tej sytuacji jest bardzo mała ilość opadów, drugą brak funduszy, by budować zbiorniki retencyjne lub wdrażać systemy zbierające wodę z dachów domów lub ulic. W czasie deszczu w Afryce Wschodniej, gdzie ilość opadów jest wysoka, miejskie ulice zamieniają się w rwące rzeki. Niesie to ze sobą poważne zagrożenia dla mienia i bezpieczeństwa mieszkańców, ale niestety problem zarządzania wodą nie jest jeszcze traktowany z należytą uwagą, chociaż dostępne są rozwiązania systemowe w zakresie odwodnień liniowych, np. z polimerbetonu, a także separatory czy skrzynki rozsączające, które znacząco poprawiłyby funkcjonowanie przestrzeni miejskich.

Ameryka

W Nowym Orleanie po przejściu huraganu Katrina postanowiono nie walczyć więcej z podtopieniami, powodziami i osiadaniem gruntu. Tamtejszy Water Garden Mirabeau to sztandarowy projekt dla Gentilly Resilience District, który łączy zrównoważone zarządzanie zasobami wodnymi i edukację ekologiczną. Obiekt kieruje wodę deszczową z miejskiego systemu odwadniającego, przechowuje i czyści, pozwala na infiltrację wód opadowych do ziemi, wychwytuje odpływ z sąsiednich ulic. Dodatkowo zapewnia edukacyjną rozrywkę, która pokazuje, jak można wykorzystać naturalne procesy do zrównoważenia gospodarki wodnej. Ogród wodny Mirabeau będzie miał 100 tys. m2 powierzchni i możliwość skumulowania około 35 tys. m2 wody. Na tym trudnym obszarze powstały też liczne miniparki, których celem jest zbieranie jej z sąsiednich działek.

W ramach projektu demonstracyjnego ogród wodny Mirabeau będzie wzorem dla innych otwartych przestrzeni w całym regionie. Stanie się kampusem do badań w tym zakresie, demonstrując najlepsze praktyki w budownictwie i gospodarowaniu wodami w miastach w najniżej położonych i najbardziej narażonych na działanie wody dzielnicach.

Polska

Nasz kraj leży w obszarze przejściowym między klimatem oceanicznym a kontynentalnym, ilość opadów jest znacznie mniejsza w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. Na terenie całej Polski wielkość opadów jest zróżnicowana. Są miejsca, w których roczna ich suma wynosi ok. 2000 mm, np. w Tatrach, oraz takie, w których stanowi mniej niż 500 mm, np. na Nizinie Wielkopolskiej. Poza tym opady są intensywne, co w połączeniu z postępującą w coraz szybszym tempie urbanizacją powoduje, że woda ma większą tendencję do odpływania niż wsiąkania. Obecny kierunek, do którego powinno się dążyć, to zmniejszenie i spowolnienie odpływu wody z powierzchni uszczelnianych na terenach zurbanizowanych – z dachów i ulic, retencjonowanie i infiltracja wody deszczowej.

Jak to robimy w obiektach biologicznych, na terenach ogrodów zoologicznych, w których nie może zmarnować się nawet najmniejsza ilość wody deszczowej?

W Orientarium pod jednym dachem zaprojektowano dżungle azjatyckie, będące ostoją bioróżnorodności. Większość zwierząt związanych z drzewami – orangutany, gibony, langury – wykorzystuje pnie lub korony jako szczególną przestrzeń życiową, która za sprawą różnych stref wilgoci i warunków świetlnych tworzy niewielkie nisze ekologiczne, dzięki czemu niezliczone wyspecjalizowane gatunki znajdują swój dom. W koronach drzew można znaleźć nawet specjalne wilgotne biotopy. W oceanariach, gdzie w specjalnie zaprojektowanych przestrzeniach żyją zagrożone gatunki zwierząt, mamy problem z dużą ilością wody potrzebną do podlewania roślinności tropikalnej wewnątrz budynków oraz terenów zielonych na wybiegach zewnętrznych. Trudne jest także zaprojektowanie zrzutu wody słonej ze zbiorników. Żadne warunki techniczne nie przewidują tego zrzutu do kanalizacji sanitarnej ani deszczowej.

Ze względu na gospodarkę wodno-ściekową obiektów i związaną z nią koniecznością rozcieńczania ścieków technologicznych „słonych” oraz zapotrzebowanie obiektu na wodę „miękką”, służącą do podlewania roślin wewnątrz projektowanych budynków, np. w Orientarium na terenie zoo w Łodzi, opracowano rozwiązanie maksymalnego wykorzystania wody deszczowej. Przewiduje się jej odzysk do zraszania i podlewania roślin wewnątrz projektowanych budynków oraz do rozcieńczania ścieków technologicznych „słonych”.

Proces filtracji i uzdatniania wody w basenach biotopów jest ekologiczny. Woda krąży w obiegu zamkniętym i tylko jej najbardziej gęsta część wywożona jest poza ogród zoologiczny.


Dorota Szlachcic
Architekt IARP

ArC2 Fabryka Projektowa i Szlachcic Architekci, Profesjonalista Roku 2014 „Forbesa” w kategorii architekt, laureatka Honorowej Nagrody SARP Wrocław 2015, od 2009 roku projektuje głównie projekty biologiczne