ACO Filtry Techniczne
Przechwytywanie spływu wody ze zlewni ma za zadanie między innymi minimalizację skutków wystąpienia gwałtownego epizodu opadowego. Efektem ubocznym tego zabiegu jest błyskawiczne opuszczanie zlewni przez wodę i tym samym pogarszanie lokalnego bilansu wodnego.
Polska od lat ma ujemny roczny bilans wodny, co stawia ją w obliczu poważnego zagrożenia katastrofalnymi suszami, odciskającymi piętno na niezliczonej ilości płaszczyzn, począwszy od zmniejszenia ilości płodów rolnych po duże problemy z produkcją energii elektrycznej. Aby odwrócić ten proces stosuje się małą retencję: zielone i niebieskie dachy czy małe laguny hydrofitowe. Nie zawsze jednak jest możliwość zagospodarowania w ten sposób powierzchni terenu - buduje się wtedy podziemne zbiorniki rozsączające, retencyjne, bądź retencyjno-rozsączające. Sam zbiornik zagrożony jest stopniową utratą objętości czynnej w związku z osiadającą na dnie zawiesiną, a w wypadku gdy jego zadaniem jest rozsączanie, może dojść do kolmatacji warstw gruntu doń przylegających, co z czasem doprowadza do zaburzenia tej funkcji, a finalnie do całkowitego uniemożliwienia jej realizacji.
Ważną kwestią jest też świadomość, że taki zbiornik rozsączy wszystko co do niego trafi - jeżeli będzie to mieszanina substancji szkodliwych, zostaną one wprowadzone do gruntu i rozpoczną w nim swoją wędrówkę, bądź będą się akumulować i po osiągnięciu granicznej koncentracji siać spustoszenie w świecie materii ożywionej skupionej wokół zbiornika, a nawet w dużym oddaleniu od niego. Dotyczy to w takim samym stopniu substancji ropopochodnych, jak metali ciężkich, biogenów, herbicydów lub pestycydów.
Aby móc śmiało patrzeć w przyszłość, powinniśmy już teraz podjąć działania mające na celu efektywne podczyszczanie wód opuszczających zlewnie terenów zurbanizowanych, przemysłowych, a nawet rolniczych.